Księga Pamiątkowa Wsi Sancygniów cz. IV
Biografie » Adam Zawartka » Adam Zawartka - Księga Pamiątkowa Wsi Sancygniów » Księga Pamiątkowa Wsi Sancygniów cz. IV
Pałac w Sancygniowie od 1945 r. do chwili obecnej przechodził różne koleje użytkowe właścicieli; były tu Szkoła Rolnicza, Gminna Biblioteka, Świetlica, Ośrodek Zdrowia, Szpital Odwykowy, Ośrodek Kolonijny dla dzieci, Posterunek M.O., P.Z.K.S. Kielce - Pińczów, Nowina "Cementownia".
Każdy z nich korzystał z tak zabytkowego budynku ale żaden nie docenił aby go remotować, na przykład: Nowiny Cementownia użytkowała ten budynek około 10 lat i nic nie włożyła, żadnych kosztów na remont, nawet jednego metra cementu.
1982 r. Pałac został sam, ciesząc się postrachem o zawaleniu [?]. Urząd Miasta i Gminy Działoszyce był jako ostatni spadkobierca do użytkowania. Władze gminne w Działoszycach poszukiwały amatora aby tym pałacem ktoś się zajął i użytkował. W tym to roku 28.VIII.1983 r. obyło się zebranie wiejskie mieszkańców wsi Sancygniów i Członków Rady Sołeckiej i podjęto uchwały, że mieszkańcy wsi Sancygnów jak i Członkowie Rady Sołeckiej wyrażają zgodę na sprzedaż gruntu z Państwowego Funduszu Ziemi oraz Pałacu i innych budynków. Ziemie na których stoi jako właściciel Bałaga Stanisław, przeto zostanie powstrzymane zawalanie się pałacu. [?]
Obecnie dziś prace remontowe pałacu są bardzo dobre, zabezpieczenia żel-betonowe fundamentów, pokrycia stropowe, roboty murarskie, ogrodzenia, postawiono duży metraż budynku gospodarczego, na wykończeniu staw, posadzono drzewa owocowe. Czoć czasy są dziś ciężkie w sprawach budowy, ale prace idą dalej i nasz zabytek pałacowy i jego otoczenie ujży dobrego użytkownika.
Rok 1945/46 działalność gospodarcza zaczęła się ożywiać, celem poprawienia bytu na wsi, z ulgą przyjmował że to co był podczas okupacji hitlerowskiej to już przeszło, pozostało tylko pracować i podnieść się gospodarczo; poprawieniu bytu naszego narodu.
Przylatując do naszej wioski różne ptaszki od wschodu i zachodu, kręcąc główkami, że zmiana ustroju gospodarczego i politycznego będzie zmieniona na całej wsi polskiej. [?]
Pod koniec 1946 roku, czyli przed referendum 19.I.1947 r., różne propagandy ideologiczne były wpajane na róóżnych zebraniach wiejskich w sprawach przyszłej wsi polskiej. Zaraz poszły obowiązkowo dostawy zboża, żywca, ziemniaków i mleka.
Każda wioska była silnie zorganizowaną w Kołach P.S.Z. Gminnych, Powiatowych, Wojewódzkich itd. Koło P.S.Z. w Sancygniowie w tym to czasie liczyło około 70 członków. Prezesem tego Koła był Zawartka Adam i też Sołtysem wsi Sancygniów.
30 grudnia 1946 roku Zawartka Adam jako Prezes Kołoa P.S.Z. Członek Zarządu Gmiennego, Powiatowego, Delegat na Zjazd Wojewódzki został internowany do więzienia w Pińczowie, spotykając się tam już ze swoimi kolegami i tak skończyły sie organizacje chłopskie na wsi.
Tydzień przed Referendum został zwolniony, a głosując musiał pokazać obowiązkowo na co zagłosował.
W 1950 roku w Sancygniowie powstała Spółdzielnia Produkcyjna "Zgoda", było 16 członków, około 45 hektarów uzytków rolnych.
Trudne to były lata dla mieszkańców wsi, gospodarczo i politycznie; politycznie nie wolno było nic mówić, a gospodarczo tylko słuchać.
Cały okrągły rok na około to samo, obowiązkowe dostawy i wywiązywanie się z tych obowiązków zboża, żywca, ziemniaków czy mleka, oraz dodatkowo opodadtkowanie większych gospodarstw rolnych tzw. T.O.R., a nie wywiązanie się poborcy egzekwowano. [?]
Za sprzedane obowiązkowe dostawy, rolnicy byli wynagradzani bardzo małą zapłatą.
Mieszkańcy wsi pracowali w dzieńi w nocy, aby zdążyć się wywiązać w terminie, bo stosowano różne kary grzywien a nawet wywożono do obozów pracy; najwięcej ucierpiały gospodarstwo rolne o wiekszym areale ziemi, tzw. "Kułaki", "Mongoły", niektóre z nich popadały w ruinę. Wieć przestała się rozwijać, życie na wsi zamierało, nikt nic nie budował, nawet nie remontował w gospodarstwie.
W 1955/56 zaczęło się trochę poprawiać, nastepowały juz bardzo małe ulgi tak w podatkach ja i w obowiązkowych dostawach.
Październik 1956 rok, kiedy Gomułka został wybrany czy powołany na stanowisko I - go Sekretarza P.Z.P.R. rozgromił tą klikę, która tak gnebiła wieś[?].
Była to wielka radość, słuchając radia; przemówienia Gomułki mieszkańcy wsi ożyli patrząc po swych zabudowaniach, oraz na swe drogi gdzie nieraz zostawały im buty w błocie.
Sołtys wsi Adam Zawartka obudził się z letargu politycznego i już poszły czyny społeczne mieszkańców wsi Sancygniów: wożenie kamienia, prace ziemne, budowa szosy, nastała budowa remizy - Domu Strażaka.
W 1961 roku wybudowano już drogi od szosy wojewódzkiej w stronę cmentarza grzebalnego i szosy do nowo wybudowanej Remizy Strażackiej.
Później Sancygniów - Pozelów od szosy wojewódzkiej, Kopanina, szosa za kościół, szosa wojewódzka w stronę Ewiniowa, dokończenie szosy Pozelów;
1984 rok - od szosy wojewódzkiej asfalt do Remizy. Można pochwalić a nawet podziękować mieszkacom wsi Sancygniów, na czele Zawartka Adam za włożony wkład pracy społecznej za tak duże przemiany na wsi.
W 1957 r. grudzień 24 - pierwsze światło na wsi.
Wieś Sancygniów jest wsią zwartej zabudowy, złożona z różnych klepisk osiedlowych, obecnie już posiada dużo zabudowań nowych, zniknęły strzechy, a nawet budynki drewniane mieszkalne ale pozostały jeszcze budynki murowane bardzo stare do 100 lat a nwet starsze jak widzimy na zdjęciu budynek mieszkalny czysto gotycko - polski, drewniany kryty słomą Durbacz Jana [?] i jego ojciec byli zatrudnieni jako fachowcy przy robieniu gontów i pokryć dachowych na róznych zabytkach i innych.
w 1991 roku zmarła córka Jana Durbacza Wodzińska Tekla mając 89 lat. Bardzo duże grono mieszkańców Sancygniowa i z okolicy tego domu pożegnało i odporowadziło na wieczny odpoczynek.
Opublikowane: 23.10.2016