Świadkowie Epoki - Józef Żelaśkiewicz

Aktualności » Świadkowie Epoki - Józef Żelaśkiewicz

Józef Żelaśkiewicz (ur. 1929 r.), żołnierz Szarych Szeregów i Armii Krajowej, ps. „Orlik” i „Jaszko”. Widział na własne oczy zbrodnie niemieckie podczas okupacji, m.in. rozstrzelanie sześciu cywilów za nielegalne ubicie świni czy mordowanie młodych kobiet żydowskich za ucieczkę z transportu do getta. Działał jako łącznik w konspiracji, zasłużył się zwłaszcza w lipcu 1944 r., kiedy to przebił się przez niemiecką obławę z rozkazem dowódcy "Słowika" (kpt. Julian Malinowski) do oddziału partyzanckiego "Skrzetuski". Mimo ostrzału ze strony wroga i pościgu dotarł do dowódcy ppor. "Żbika" (Stanisław Jazdowski), za co został potem odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wejściu Armii Czerwonej czterech żołnierzy AK z Miechowa zostało wywiezionych w głąb Rosji, wtedy Józef Żelaśkiewicz zaangażował się w drugą konspirację, działał w tzw. Ruchu Oporu Armii Krajowej.   więcej >>>


Samodzielny Batalion Szturmowy „Suszarnia”

Decyzja  o  utworzeniu  samodzielnego  batalionu  szturmowego  została  podjęta  na  rozkaz Komendy Okręgu Krakowskiego w maju 1944 r., który dotyczył tworzenia dużych jednostek wojskowych   na   terenie   inspektoratu   Armii   Krajowej  Miechów.  W  tym  okresie  sztab inspektoratu  przystąpił  do  organizacji:  106    DP  AK  kryp.  „Dom”,  Krakowskiej  Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej krypt. „Bank”, Dywizjonu Kawalerii , krypt. „Kwiaciarnia” oraz Samodzielnego Batalionu Szturmowego, krypt. „Suszarnia”.

Propozycje  organizacyjne  wysunięte  przez  sztab  inspektoratu  zostały  zatwierdzone  przez Okręg i wprowadzone w życie przez dowódcę 106 DP rozkazem Nr2 z 4.08. 1944 r. W tym rozkazie dowódca dywizji mjr Bolesław Nieczuja-Ostrowski, ps. „Bolko”, „Tysiąc” podaje: „... Rozkazem Komendanta Głównego AK z dnia 28.07. 1944 r. gen. „Brzask” (dr Stanisław Rostworowski „Odra” aut.) objął komendę VII/0014. Dowódcą Pancernej Grupy Operacyjnej został gen. „Garda” (Edward Godlewski –aut.)z dniem 4.08.1944 r. mianuję:...”.

W  skład  Grupy  Operacyjnej  wchodziły  jednostki  utworzone  na  terenie  inspektoratu miechowskiego  iSamodzielnego Batalionu „Skała”. Dowódcą „Suszarni” został mianowany kpt.  Antoni  Iglewski  ps.  „Ponar”  dotychczasowy  trzeci  zastępca  Inspektora  ds. dywersji. Wskład batalionu weszły oddziały „Dominika” z terenu Inspektoratu. Terenem koncentracji batalionu  był  rejon  Kaliny  Wielkiej.  Pierwszymi  oddziałami,  które  znalazły  się  w  rejonie koncentracji  były:  oddział  „Skrzetuski” –dowódca  „Żbik”,  który  w  tym  czasie  ochraniał radiostację  GO,  oddziały  „Jaxy”  i  „Olgierda”,  oddział  „Grota”  i  „Babinicza”.  Kompania „Kłosa” ochraniała wtym czasie pracujące Sztaby GO i 106 DP w rejonie Koniuszy.W  pierwszych  dniach  sierpnia  wzmożony  nacisk  silnych  zmotoryzowanych oddziałów niemieckich  z  kierunku  Krakowa  zmusił  sztaby  do  zmiany  mp.  do  Zielenic, Dziewięciołanastępnie  w  rejon  Sancygniowa.  Zaistniała  sytuacja  po  upadku  Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej: wzmożona operatywność Niemców, stabilizacja frontu na linii Wisły, wybuch powstania warszawskiego, obawa przed krwawymi represjami Niemców na ludności za likwidację władzyniemieckiej  w  dniach  lipcowychzadecydował o energicznym organizowaniu  oddziałów  leśnych.  Oddziały  te  możliwie  w  najkrótszym  czasie  należałoprzekształcić  w  regularne  jednostki  wojskowe,  które  mogły  skutecznie  przeciwstawić  się ipodjąć  równą  walkę  z  doskonale  uzbrojonymi,  wyszkolonymi  i  zaprawionymi  w  walce  oddziałami niemieckimi. Na organizację oddziałów miała również wpływ niewygasła jeszcze koncepcja  powstania  w  Tarnowie,  Krakowie  czy  na  Śląsku.  W  tej  koncepcji  jednostki inspektoratu miały przydzielone określone zadania.Zamierzenia organizacyjne znajdują swe odbicie w rozkazach dziennych DOM, np. rozkaz Nr5  z  dn.  9.08.1944r.  porządkuje  sprawy  oznakowania  zmobilizowanych  żołnierzy. Wprowadza obowiązek noszenia biało-czerwonych  opasek  z  literami  WP  (Wojsko  Polskie). Rozkaz   Nr   6   zdnia  10.08.1944r.  wprowadza  pojęcie  granicy  garnizonu  w  miejscu zakwaterowania  oddziałów.  Ustala  zasady  zachowania  się  na  terenie  obozowiska  leśnego. Wprowadza obowiązek opuszczania obozu w celach służbowych jedynie za przepustkami. Szereg zasad porządkowych: zachowania czystości, budowy latryn, zakopywania odpadków zkuchni  i  innych  miejsc.  Kategorycznie  zabrania  samowolnego  wałęsania  się  po  lesie. Rozkaz ujmował w ramy organizacyjne opiekę lekarską, wprowadził obowiązek okresowych przeglądów  lekarskich.  W  pierwszym  okresie  wszyscy  zmobilizowani  żołnierze  musieli przejść  badania,  które  miały  na  celu  eliminację  ludzichorych  i  słabych  fizycznie. Wbatalionie  wprowadzono  obowiązek  picia  wywaru  ze  szpilek  sosnowych  co  miało  to zapobiegać awitaminozie i szkorbutowi.Napięta sytuacja i konieczność zachowania najdalej idącej ostrożności dyktowała następujące rozkazy: w obozie nie wolno było podawać głośno komend, rozkazy należało czytać głosem przyciszonym, zabroniono głośnego zachowania się, nakazano zachowanie największej ciszy i czujności. Rozkaz DOM Nr 10 z 14.081944 r. polecał aresztowanie każdego wałęsającego się  żołnierza  i  przedstawianie  do  ukarania  dowódcy  dywizji.  Przypadki  podejrzane  badały 5555.W  tym  okresie  rozpoczyna  się  bardzo  intensywne  szkolenie  żołnierzy.  Następują  owocne próby ujednolicenia uzbrojenia oraz wyrównania dużych różnic w jakości uzbrojenia między poszczególnymi oddziałami. Różnice w jakości i ilości broni w poszczególnych oddziałach wynikały  z  pomysłowości  i  operatywności  w  jej  zdobywaniu  w  poprzednim  okresie  jak iwczasie walk lipcowych. Żołnierze bardzo niechętnie pozbywali się broni, którązdobyli wwalkach,  mimo,  że  uznawali  słuszność  decyzji  dowództwa,  było  sporo  kłopotów,  które radykalnie  przeciął  rozkaz  „Ponara”.  Ujednolicając  uzbrojenie  wycofano  broń,  która  ze względu  na  jej  stan  techniczny  mogła  stanowić  zagrożenie.  Wycofano  stare  francuskie  Lebele,  do  których  notabene  było  po  kilka  sztuk  amunicji.  W  tym  okresie  (sierpień)  na drużynę  przypadała  jedna  sztuka  broni  maszynowej  MG,  LMG,  Czeska  Zbrojówka  lub
angielski Brom,  na pluton jeden Piat. Nieco później, we wrześniu, każda sekcja miała broń maszynową. Uprościło to problem patroli i czujek,jak również podniosło dbałość o broń jej konserwację  i  stan  techniczny.  Uzupełniono  uzbrojenie  sporą  ilością  stenów  angielskich, które początkowo budziły entuzjazm, gdyż były lekkie i małe, stopniowo ujawniały się ich wady. Przy uderzeniu stopką samoczynnie odpalały (miały bardzo słabe bezpieczniki). Steny posiadały również niskiej jakości stopy metalu, z których były wykonane lufy. Magazynki proste  w  budowie  miały  słabe  sprężyny  podajnika,  rdzewiały,  łatwo  się  zacinały,  gdyż gromadził się w nich kurz, igliwiei okruchy wszystko wymieszane z oliwą do konserwacji. Poza tym mała celność i duży rozrzut zmniejszały ich przydatność do wali w lesie. Wydano również  żołnierzom  angielskie  granaty  obronne  „gamony”,  które  początkowo  nie  budziły zaufania,gdyż nie chciano uwierzyć, aby „plastelina w pończosze” mogła zniszczyć czołg. Gamony okazały się doskonałe. Wycofano butelki zapalające, które do tego okresu żołnierze nosili  w  torbach  przy  granatach  obronnych.Kategorycznie  zabroniono  noszenia  granatów zaczepionych  łyżką  za  pas  główny.  Wyposażono  żołnierzy  w  koce,  łyżki  i  menażki. Uzupełniono ogromne braki w obuwiu i ubraniach. Jeżeli chodzi o buty,to do końca nie było dobrze. Buty, nawet żołnierskie, zdobyczne po dwóch miesiącach leciały z nóg, powodem była żyzna miechowsko-pińczowska ziemia, w której tonęły nogi przy wielokilometrowych marszach, jak również fakt, że były prawie stale mokre. Organizacja  służ  i  życia  codziennego  przebiegała  według  regulaminu Wojska  Polskiego. Szczególna uwaga była skierowana na oddziaływanie wychowawcze, ważną rolę powierzono duchowieństwu. Regularnie odbywały się nabożeństwa, udostępniano wierzącym żołnierzom korzystanie  z  praktyk  religijnych.  Regulują  te  sprawy  liczne  rozkazy   DOM.   Wojsko wychowane  było  w  duchu  apolitycznym  pod  hasłem  „spory  polityczne  na  powojnie!. Wstosunku  do  niewierzących  i  innowierców  była  pełna  tolerancja,  nie  brali  udziału  wnabożeństwach  i  modlitwach  rannych  i  wieczornych.  Należeli  do  nich  w  części  żołnierze radzieccy oraz Żydzi. Pogadanki były prowadzone przez por. „Swarożyca”, który poruszał wnich  problematykę  społeczną  i  polityczną  oraz  przez  ks.  „Chętnego”.  Ks.  „Chętny” tematycznie  ujmował  problemy  etyczno-moralne  przestrzegając  przed  możliwością wypaczenia charakterów w anormalnych wojennych warunkach dla ludzi bardzo młodych. Średnia  wieku  żołnierzy  batalionu  nie  przekraczała  23-24  lata.  Ks. „Chętny”w  swych pogadankach  wiele  miejsca  poświęcał  problemom  socjalnym,  znał  dobrze  środowisko wiejskie jak  również  robotnicze,  miał  własną  wizję  przyszłej  Polski,  która  w  schemacie daleko odbiegała od Polski przedwrześniowej.

źródło tekstu: http://dlibra.karta.org.pl/catl/Content/85359/CATL%2047_1_1_1.pdf

kontakt: rafalparyz@onet.eu
2006 - 2023